Wirtualna szkoła jazdy

Jazda po rondzie – część 2

Zajęcie pasa przed wjazdem

Który pas ruchu należy zająć przed wjechaniem na wielopasowe skrzyżowanie o ruchu okrężnym. Czy ma tu znaczenie dalszy kierunek jazdy? Generalnie jeżeli na rondzie nie występuje sygnalizacjia świetlna oraz pasy ruchu nie są wyznaczone to nie ma to praktycznie znaczenia. Wjeżdżając na rondo, nie skręcamy, ale po prostu wjeżdżamy na obwiednię. Skręcać będziemy dopiero wówczas, gdy rozpoczniemy zjeżdżanie z obwiedni, wtedy jesteśmy zobligowani poprzez włączenie kierunkowskazu do poinformowania innych uczestników ruchu o naszej decyzji.

Wykonanie takiego manewru przez kierowców z małym doświadczeniem może być kłoptliwe a nawet bardzo niebezpieczne, dlaczego?
Zaraz to wyjaśnimy, odrobinka cierpliwości, wszystko po kolei.

Kierunkowskaz przed wjazdem na rondo

W naszym kraju jest niepisana zasada, że w przypadku gdy kierujący zajął przed wjazdem na rondo lewy pas i zamierza skręcić w drogę wylotową po jego lewej ręce (trzeci zjazd), to włącza lewy kierunkowskaz, Z kolei kierujący zajmujący prawy pas ruchu i zamierzający skręcić w najbliższą drogę wylotową (pierwszy zjazd) włącza prawy kierunkowskaz. Takie postępowanie na rondzie bez sygnalizacji świetlnej nie jest tak naprawdę konieczne. Przypominam, że na wjeździe na rondo występuje znak C-12 “ruch okrężny”, natomiast podczas zjazdu z ronda powinien być włączony prawy kierunkowskaz.

Kierunkowskaz przy zjeździe z ronda

Przed opuszczeniem ronda należy sygnalizować zamiar zjazdu z obwiedni prawym kierunkowskazem, który włączamy przed najbliższym zjazdem którym zamierzamy opuścić rondo. Zaniechanie tego obowiązku bardzo utrudnia jazdę kierującym, którzy tym samym wlotem na rondo wjeżdżają. Widząc pojazd jadący prawym pasem bez włączonego prawego kierunkowskazu przypuszczają, że będzie kontynuował jazdę po obwiedni. Czekają, by ustąpić mu pierwszeństwa.

Włączenie kierunkowskazu przed opuszczeniem ronda nie może być zbyt wczesne, bo wówczas wprowadzałoby w błąd wjeżdżających na rondo. Jeżeli włączymy kierunkowskaz przed zjazdem, w który nie zamierzamy skręcić, możemy wprowadzić w błąd kierujących oczekujących na wjazd na rondo i spowodujemy wówczas kolizję. Dlatego użycie kierunkowskazów nie powinno być przypadkowe tylko głęboko przemyślane i logiczne.

Skręt z lewego pasa

W przypadku gdy, pojazdy jadące prawym pasem po obwiedni ronda skręcają w prawo w drogę wyjazdową, to pojazd jadący środkowym pasem powinien zmienić pas ruchu na prawy dopiero na wysokości zjazdu z ronda i wtedy może skręcić w tę drogę wyjazdową, jeżeli ma ona kilka pasów ruchu. A co z pojazdem jadącym z lewego pasa?, bardzo często można zaobserwować taki przypadek w ruchu drogowym, jest to sytuacja bardzo niebezpieczna, wręcz wypadkogenna.Zjazd z lewego pasa w prawo nawet przy średnim natężeniu ruchu powoduje blokowanie pasa ruchu, tworzenie zatorów drogowych, wymuszanie pierwszeństwa przejazdu. Znając dalszy kierunek jazdy bezpieczniej wykonamy ten manewr zajmując przed wjazdem na rondo odpowiedni pas ruchu. Rozwiązania tak zwane siłowe, przecenianie swoich umiejętności, brak kultury w ruchu drogowym to!!…… Jednak przy prawidłowej sygnalizacji manewrów na rondzie nie istnieje niebezpieczeństwo zajechania drogi pojazdom poruszającym się pasem prawym podczas zjazdu z pasa środkowego.

Taki sposób funkcjonowania kierujących zachowuje płynność jazdy oraz zwiększa przepustowość skrzyżowania o ruchu okrężnym. Niebezpieczeństwo występujące przy takim sposobie poruszania się po rondzie to “martwe pole” i brak konsekwencji innych kierujących, na przykład zmiana decyzji w ostatniej chwili i mimo włączonego sygnalizatora prawego przed zjazdem beztroska jazda po obwiedni do innego zjazdu. Pamiętajmy to nie rozwiązania komunikacyjne, nie inżynieria ruchu drogowego są przyczynami wypadków drogowych tylko nagminne przypadki zajechania drogi, nieustąpienia pierwszeństwa oraz brak jednolitej wykładni poruszania się po skomplikowanych skrzyżowaniach (takimi są ronda). Totalne ignorowanie przez kierujących ogólnych przepisów ruchu drogowego to nasza przykra codzienność.

Na wprost nie ma pierwszeństwa

Czy jest jakieś prawne lub logiczne uzasadnienie, że na klasycznym rondzie cztero wlotowym, jeśli jedziemy „na wprost” a tak naprawdę opuszczamy rondo drugim zjazdem, to podczas opuszczania ronda mamy pierwszeństwo przed pojazdami poruszającymi się po obwiedni? Niestety nie, pamiętajmy, że pojazd jadący prawym pasem (czy są pasy ruchu wyznaczone, czy niewyznaczone) może objechać tym pasem wyspę centralną dookoła. Wjeżdżając na rondo, nie jesteśmy informowani o tym, jaki jest kształt ronda, ile ma ono wylotów, i którym zjazdem opuszczą je inni kierujący. Zachowanie zasady szczególnej ostrożności w takiej sytuacji ma chyba bardzo głęboki sens.

Martwe pole

Szczególną uwagę musimy zachować na rondzie podczas zmiany pasa ruchu, w szczególności, gdy przejeżdżamy na pas położony po prawej stronie, pojazd poruszający się pasem ruchu, na który chcemy wjechać ma przecież pierwszeństwo. Ponadto jazda po obwiedni ronda, czyli po łuku, zwiększa tak zwaną martwą strefę w prawym lusterku. Istnieje możliwość, że nie zauważymy pojazdu poruszającego z naszej prawej strony lub zauważymy go zbyt późno, taki błąd może prowadzić do wypadku lub kolizji. Pamiętajmy również że pojazd poruszający się prawym pasem nie musi zjechać z ronda najbliższym zjazdem.

Tak więc wykonanie manewru zmiany pasa ruchu na rondzie wymaga dużego doświadczenia, nigdy nie starajmy się wykonać go za wszelką cenę, można przecież objechać rondo jeszcze raz do dokoła i spróbować wykonać manewr zjazdu z obwiedni w bardziej sprzyjających okolicznościach. W sytuacji małego natężenia ruchu najbezpieczniejszy będzie wjazd i kontynuacja jazdy prawym pasem ruchu.