Niech to wszyscy diabli, akurat mnie się trafiło, chyba złapałam gumę! Do domu daleko, zaraz noc i ani żywego ducha. Trzeba będzie poradzić sobie samej, dobrze że kilka razy przetrenowałam wymianę koła. Jak to było… już wiem, bez paniki, zajmie mi to dosłownie kilka minut. Wszystko co trzeba mam w bagażniku. Koło zapasowe sprawne, podczas ostatniej kontroli ciśnienia ogumienia pojazdu sprawdziłam zapas. Nawet nie będę dzwonić do domu, zrobię im niespodziankę.
To powinno znaleźć się w naszym bagażniku:
Najważniejsze jest bezpieczeństwo
Ustawiamy trójkąt ostrzegawczy
Ustawiamy trójkąt ostrzegawczy (obowiązkowe wyposażenie pojazdu) na drodze za pojazdem ok. jednego metra od krawędzi jezdni.
Jeżeli znajdujemy się na autostradzie lub drodze ekspresowej ustawiamy go w odległości 100 m za samochodem, poza obszarem zabudowanym od 30 – 50 m, w obszarze zabudowanym nie więcej niż 1 m za samochodem. Trójkąt powinien być wysunięty w stronę osi jezdni dalej, niż samochód, uwzględniając niezbędny obszar do wykonania odpowiednich czynności.
Ustawiamy samochód
Staramy się ustawić samochód na możliwie płaskim i twardym podłożu, tak aby podczas wymiany koła od strony jezdni nasza obecność na drodze ograniczyła się do minimum. Jeżeli mamy możliwość to auto ustawmy tak, aby uszkodzone koło znalazło się na poboczu a nie na jezdni. Włączamy światła awaryjne, zakładamy kamizelkę odblaskową, rękawiczki i przystępujemy do dalszych czynności związanych z nieprzewidzianą awarią.
Blokujemy samochód
Wyłączamy silnik, samochód zostawiamy na biegu, zaciągamy hamulec ręczny. Podkładamy pod koło kliny zabezpieczające – z przeciwnej strony, niż ta po której będziemy wymieniali uszkodzone koło. Najlepiej mieć dwa kliny i zabezpieczyć samochód z przodu i z tyłu.
Samochód blokujemy po to, żeby nie odjechał podczas wymiany koła, lub nie spadł z lewarka co w polowych warunkach było by katastrofą. Podczas naprawy kluczyk od samochodu trzymamy w kieszeni. Pozostawienie kluczyka w stacyjce jest niezgodne z prawem i zdrowym rozsądkiem (auto może się zatrzasnąć lub ktoś może nim po prostu odjechać).
Demontujemy kołpak
Często w samochodzie śruby od kół zakryte są kołpakiem, który najeży zdemontować. Chwytamy kołpak oburącz (kciukami i palcami wskazującymi), mocno pociągamy do siebie, wręcz szarpiemy. Kołpak powinien ustąpić, jeżeli jednak nie zejdzie, możemy delikatnie podważyć go za pomocą wkrętaka (śrubokręta) [ZDJĘCIE jak się podważa kołpak] (jest w wyposażeniu fabrycznym auta) tylko naprawdę ostrożnie, bo kołpak jest plastikowy i łatwo go uszkodzić, po prostu pęknie.
Luzujemy śruby
Przed podniesieniem samochodu na lewarku należy poluzować śruby w tym kole, które uległo awarii. W tym celu użyjemy specjalnego klucza do odkręcania śrub. Koszt takiego klucza to około 25 zł w supermarkecie, to klucz który ma regulowane ramię dźwigni, można go rozsunąć i nawet filigranowa osoba z łatwością odkręci śruby, które zostały dokręcone przez wulkanizatora przy pomocy klucza pneumatycznego. Trzeba ruszyć głową, skakanie czy podskakiwanie na kluczu może doprowadzić do poważnej kontuzji, tego nie polecam.
Mocujemy lewarek
Punkty, w których należy zamocowa lewarek, oznaczone są za pomocą specjalnych wgłębień na podłużnicy (od strony podwozia).
